Realizatorzy i Wykonawcy:
Libretto i reżyseria: Łukasz Pięta
Kierownictwo muzyczne: Michał Kocimski
Kostiumy i scenografia: Ryszard Kaja
Choreografia i ruch sceniczny: Genadii Rybalchenko
Koordynator orkiestry: Adam Brakowski
Soliści:
SOPRANY – Barbara Triit, Magdalena Schabowska, Liza Wesołowska, Maria Klich;
MEZZOSOPRANY – Agnieszka Kadłubowska, Aleksandra Markowska, Martyna Rudelytė;
ALTY – Olga Maroszek, Agnieszka Bednarek,
KONTRATENOR – Paweł Jakub Wojtasiewicz;
TENOR – Łukasz Wilda;
BARYTONY – Jacek Benn, Bartosz Gajda, Dariusz Perczak;
BAS – Damian Suchożebrski
Orkiestra:
SKRZYPCE – Marcin Budziarski, Aleksandra Bartoszek, Łukasz Jóźwicki, Marcin Mazur, Agata Zamirska;
ALTÓWKI – Adam Brakowski, Dorota Stera;
WIOLONCZELE – Marta Wróblewska, Anna Kozłowska;
KONTRABASY – Michał Łuczak, Marcin Wajch;
FAGOT – Andrzej Kalkandzis;
FORTEPIAN – Taras Hlushko;
INSTRUMENTY PERKUSYJNE – Michał Zawadzki, Jakub Jeziorowski;
GITARA – Patryk Lewi
Koordynacja: Weronika Strzałkowska, Marta Zwierzchowska, Alicja Jagodzińska
Produkcja kostiumów i dekoracji: Azja Kamińska, Alicja Maliszewska, Jarosław Bielecki, Bogusława Bibel, Agnieszka Gajos
Wśród wszystkich utworów, które mogłem napisać – ta dwuaktowa intergalaktyczna opera według pomysłu i libretta Łukasza Pięty to największe z moich dzieł, a jednocześnie najtragiczniejsze są jego losy… To dwie godziny muzyki, która już zaczęła własne życie, ale której nikt – poza muzykami na próbach – nigdy nie usłyszał. W muzyce udało mi się stworzyć kilka równolegle istniejących światów – bardzo statyczny, wzorcowy z barokowym i dostojnym brzmieniem, gdzie podróżnicy mają swój początek; kolejny, już raczej romantyczny i bliższy dźwiękowo czasom współczesnym – niezwykły statek kosmiczny badaczy galaktyk – prom Resonda; następny – groźny i mroczny, zawierający elementy współczesnych technik kompozytorskich, świat chaosu czarnej dziury; wreszcie świat czwarty – ot malowniczy i prosty, w którym pobrzmiewa muzyka polskiego Podhala przedstawiająca nieco przaśną, nowo odkrytą przez badaczy planetę – Blagorię.
Był to ogromny sztab zaangażowanych ludzi, którzy chcieli zrobić coś wspaniałego i zgodnie z podstawowymi założeniami tego projektu – zupełnie bezpłatnie. Trudno mi opisać jak jestem wdzięczny każdemu z osobna za niebywały wkład pracy, która niestety nie ujrzała światła dziennego. Jestem jednak przekonany, że uda nam się zebrać ponownie naszą kosmiczną grupę, ponieważ niemal wszyscy muzycy wciąż co jakiś czas dopytują mnie kiedy będzie szansa na wystawienie tej opery.
Tu – przy okazji powstania tej strony – zwracam się z zapytaniem do wszystkich odwiedzających: czy ma ktoś pomysł gdzie i jakimi środkami moglibyśmy zrealizować tę Operę do końca?