Kolorowe i bardzo zadbane Chęciny oferują zwiedzającym jeszcze ruiny zamku. Widać go z bardzo daleka, choć wygląda raczej jakby ktoś wetknął we wzgórze monstrualnej wielkości papierosy… Ruiny są naprawdę duże (nie to co Besiekiery), a wzgórze aż się prosi o zwiedzanie – można z niego podziwiać całą panoramę miasteczka, a jak ktoś znajdzie – to może odwiedzić stary opuszczony cmentarz żydowski. Cmentarz jest na obniżeniu, na zboczu wzniesienia, w całości pochłonięty przez las.